Dziękuję wszystkim (ale absolutnie się z Wami nie żegnam)
: 13 cze 2019, 10:03
To jest ten moment, w którym chciałbym podziękować wszystkim, którzy przez te 8 lat mojego prezesowania w Klubie a nawet jeszcze trochę przed tym okresem wspierali mnie, pomagali jak również tym, którzy nie potrafiąc pomóc - nie przeszkadzali. To też jest spora umiejętność - naprawdę! W szczególności dziękuję tym, którzy pracowali ze mną w zarządzie od 2011 roku. Każdemu z mocą wprost proporcjonalną do czasu spędzonego na funkcjach wicebossów i skarbników pomnożonego o czas poświęcony na organizację zlotów. Tym, którzy zloty organizowali a w zarządzie nigdy nie byli również serdecznie dziękuję.
Myślę, że pomysł jaki miałem na Klub w większości zrealizowałem. Często podsumowując zloty mówiliśmy o tym, że znów "podnieśliśmy poprzeczkę". Oby było tak dalej i ta poprzeczka poziomu organizacyjnego naszych spotkań wciąż wisiała wysoko. Lekki niedosyt pozostawia budżet, którym dysponujemy. Nie mam tu absolutnie pretensji do hojności klubowiczów. To mi nie udało się pozyskać dla Klubu sponsorów (dlatego wcześniej napisałem, że "w większości" zrealizowałem mój pomysł na Klub). Jedynie największy dotąd zlot w Mikorzynie zadowolił mnie jeżeli chodzi o budżet - 5 tys. złotych od Vervy to "zastrzyk finansowy", który przydałby się na każdym naszym ogólnopolskim spotkaniu. Może nowej ekipie rządzącej uda się zrobić to lepiej - trzymam kciuki!
Moja Multipla jeździ mam nadzieję jeszcze gdzieś na Dolnym Śląsku, mi pozostały jedynie modelki. Nie mając już tego fantastycznego samochodu pozostaję oczywiście w klubie, bo ten klub to nie tylko charakterystyczny pojazd ale przede wszystkim wspaniali ludzie i dla nich warto przyjeżdżać na złoty niezależnie od posiadanego pojazdu.
Dziękuję Wam za docenienie mojej pracy w Klubie i miłą chwilę na rynku w Ostrowcu. Dzięki za zegarek z grawerem, który ma dla mnie bardzo bardzo dużą wartość sentymentalną i mam nadzieję, że będzie działał długo, albo jeszcze dłużej.
Myślę, że pomysł jaki miałem na Klub w większości zrealizowałem. Często podsumowując zloty mówiliśmy o tym, że znów "podnieśliśmy poprzeczkę". Oby było tak dalej i ta poprzeczka poziomu organizacyjnego naszych spotkań wciąż wisiała wysoko. Lekki niedosyt pozostawia budżet, którym dysponujemy. Nie mam tu absolutnie pretensji do hojności klubowiczów. To mi nie udało się pozyskać dla Klubu sponsorów (dlatego wcześniej napisałem, że "w większości" zrealizowałem mój pomysł na Klub). Jedynie największy dotąd zlot w Mikorzynie zadowolił mnie jeżeli chodzi o budżet - 5 tys. złotych od Vervy to "zastrzyk finansowy", który przydałby się na każdym naszym ogólnopolskim spotkaniu. Może nowej ekipie rządzącej uda się zrobić to lepiej - trzymam kciuki!
Moja Multipla jeździ mam nadzieję jeszcze gdzieś na Dolnym Śląsku, mi pozostały jedynie modelki. Nie mając już tego fantastycznego samochodu pozostaję oczywiście w klubie, bo ten klub to nie tylko charakterystyczny pojazd ale przede wszystkim wspaniali ludzie i dla nich warto przyjeżdżać na złoty niezależnie od posiadanego pojazdu.
Dziękuję Wam za docenienie mojej pracy w Klubie i miłą chwilę na rynku w Ostrowcu. Dzięki za zegarek z grawerem, który ma dla mnie bardzo bardzo dużą wartość sentymentalną i mam nadzieję, że będzie działał długo, albo jeszcze dłużej.