Witam wszystkich klubowiczów.
Od tygodnia jestem posiadaczem Multipli II, JTD z 2004r.
Zakupiłem w Krakowie. Sprowadzona prosto z Włoch. Super autko, pierwsza trasa 520km. do domku w 7,5h. Prowadzi się suuuuuperowo do tej pory bez usterek.
Jestem bardzo zadowolony z zakupu.
Powitanie z Warmii
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sty 2012, 21:42
- Multipla: JTD, 116 KM, 2004
- Lokalizacja: Dźwierzuty, Warm-Maz
- Asiaak1949ak
- Posty: 1101
- Rejestracja: 12 maja 2011, 08:53
- Multipla: Niestety brak ale miłuję
- Lokalizacja: Jaworzno
- x 5
- Darraz
- Klubowicz
- Posty: 5467
- Rejestracja: 21 gru 2009, 14:56
- Multipla: BYŁA :-(
- Lokalizacja: MOSINA
- x 111
Re: Powitanie z Warmii
Niezłe "wyczucie" miałeś - często takie podróże kończą się powrotem do domu bez nowego auta. Tobie się udało. Gratulacje i szerokiej drogi!
0 x
tel. 691 780 705
- Lukasz1953
- Posty: 127
- Rejestracja: 24 lis 2011, 21:36
- Multipla: 1.9 JTD, 115 KM, 2003
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Powitanie z Warmii
Również witam nowego klubowicza,
faktycznie gratuluję odwagi, żeby jechać ponad 500km po samochód, chyba, że nabytek przy okazji . Miałem 5 lat temu taką przygodę, że szukałem samochodu i pilnie musiałem kupić. Mieszkałem za Koszalinem, natomiast oferta była z okolic Starogardu Gdańskiego. Umówiłem się ze sprzedającym, że podjadę do Gdańska Głównego a on podjedzie na dworzec i jeśli wszystko będzie Ok to wezmę samochód. Przyjechałem do Gdańska, dzwonię do właściciela a on mówi, że nie może się wyrwać z roboty i muszę poddjechać PKS. Mówię, zaryzykuję, wsiadłem w PKS i po 45 min wysiadam w jakieś pipidówie. Dzwonię do faceta, a on mówi, że wyjeżdża. Faktycznie po 10 min dotoczył się. Co się okazuje:
- inne auto (całkowicie inny kolor);
- felgi to aż parowały tak były nagrzane;
- syf, kiła i mogiła.
Na moje pytanie dlaczego odwalił taki numer pada odpowiedź: A co temu autu brakuje, ma 4 koła i jeździ i dodaje, skoro Państwo przyjechaliście tyle km to i tak weźmiecie. Odwróciłem się i wsiedliśmy w PKS (akurat nadjechał). Jeszcze pech, że podczas powrotu do domu pomiędzzy Słupskiem a Koszalinem nastąpiła awaria trakcji i staliśmy w polu z 5h. W sumie podróż 240 km x 2 wynosiła 15 godzin . Parę dni później okazało się że ktoś obił maskę gościowi (opisali to na jednym z forów) Klient jechał 300 km, żeby kupić autko i facet musiał mu oddać za przyjazd no i stracił jedynki.
Teraz powiedziałem sobie, że dalej jak 150 km nie jeżdżę oglądać samochodów.
Tak a propos, jeśli ktoś chciałby kupić autko w moich okolicach mogę podjechać, porobić fotki i przesłać na maila. Pozdrawiam
faktycznie gratuluję odwagi, żeby jechać ponad 500km po samochód, chyba, że nabytek przy okazji . Miałem 5 lat temu taką przygodę, że szukałem samochodu i pilnie musiałem kupić. Mieszkałem za Koszalinem, natomiast oferta była z okolic Starogardu Gdańskiego. Umówiłem się ze sprzedającym, że podjadę do Gdańska Głównego a on podjedzie na dworzec i jeśli wszystko będzie Ok to wezmę samochód. Przyjechałem do Gdańska, dzwonię do właściciela a on mówi, że nie może się wyrwać z roboty i muszę poddjechać PKS. Mówię, zaryzykuję, wsiadłem w PKS i po 45 min wysiadam w jakieś pipidówie. Dzwonię do faceta, a on mówi, że wyjeżdża. Faktycznie po 10 min dotoczył się. Co się okazuje:
- inne auto (całkowicie inny kolor);
- felgi to aż parowały tak były nagrzane;
- syf, kiła i mogiła.
Na moje pytanie dlaczego odwalił taki numer pada odpowiedź: A co temu autu brakuje, ma 4 koła i jeździ i dodaje, skoro Państwo przyjechaliście tyle km to i tak weźmiecie. Odwróciłem się i wsiedliśmy w PKS (akurat nadjechał). Jeszcze pech, że podczas powrotu do domu pomiędzzy Słupskiem a Koszalinem nastąpiła awaria trakcji i staliśmy w polu z 5h. W sumie podróż 240 km x 2 wynosiła 15 godzin . Parę dni później okazało się że ktoś obił maskę gościowi (opisali to na jednym z forów) Klient jechał 300 km, żeby kupić autko i facet musiał mu oddać za przyjazd no i stracił jedynki.
Teraz powiedziałem sobie, że dalej jak 150 km nie jeżdżę oglądać samochodów.
Tak a propos, jeśli ktoś chciałby kupić autko w moich okolicach mogę podjechać, porobić fotki i przesłać na maila. Pozdrawiam
0 x
NiGDY Nie Jedz Żółtego Śniegu !!!
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sty 2012, 21:42
- Multipla: JTD, 116 KM, 2004
- Lokalizacja: Dźwierzuty, Warm-Maz
Re: Powitanie z Warmii
Witam,
samochodzik obejżał wczesniej mój znajomy z mechanikiem, także w ciemno nie jechałem.
Jak zajechałem do domu i po kilku dniach byłem u znajomego na warsztacie, podłączył autko do komputera i okazało sie że zostało zdjęte z licznika 50tys. kilometrów.
Jak kupowałem miał 132000 km. w rzeczywistości 182000km.
Tak ogólnie autko w dobtym stanie, do wymiany mam lewy wachacz i tarcze hamulcowe, opony, reszta OK.
Pozdrawiam
samochodzik obejżał wczesniej mój znajomy z mechanikiem, także w ciemno nie jechałem.
Jak zajechałem do domu i po kilku dniach byłem u znajomego na warsztacie, podłączył autko do komputera i okazało sie że zostało zdjęte z licznika 50tys. kilometrów.
Jak kupowałem miał 132000 km. w rzeczywistości 182000km.
Tak ogólnie autko w dobtym stanie, do wymiany mam lewy wachacz i tarcze hamulcowe, opony, reszta OK.
Pozdrawiam
0 x