Z bólem serca muszę sprzedać moją Matyldę - 1,9 JTD 99r.

[Paarys]

I tu potwierdzam ten wyjątek od reguły ( poznałem tą Mulcię bliżej) pordzewiałych roczników 1999 czy 2000 ale "szanowny kolega" powinien dodać, że jego Multipla jest od niedawna w Polsce i stąd po naszych zasolonych zimą drogach poruszała się krótko. Długi pobyt w Italii dobrze jej służył...Sam chciałbym stamtąd sprowadzić swoją kolejną Multiplę. Najlepiej z tych rejonów, gdzie zima zagląda z rzadka.

[Basia,M.]

tez kupiłam multiple 99 r i co progi i belka pognita do zrobienia niezałamałam rak tylko sie zrobilo i autko pszeszlo pszeglad bez zadnego ale teraz smigałam niam i troszku poznałam te auto i jesem szczeze zadowolona ze mojim pierwszem autem jako swiezy kerowca jest multipla teraz naprawiam rorzad ,zawory i wszelke uszczelki nowe sruby i wiem ze multipla posłuzy mie i mojej licznej rodzince lata

[pawel1812]

Bardzo dobre podejście - stało się, kupiło, trzeba naprawić. Z ciekawości - ile kosztowała naprawa podłużnic i progów? I jak jest to zrobione?

[Paarys]

A ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu nad postawą koleżanki Basi. bo jeśli raz na jakiś czas, znajdzie się jeszcze choć kilka podobnie myślących osób w tym kraju , to jest nadzieja, że nie tylko forum przetrwa ale i zloty będą kontynuowane. Basia...zbieraj siły i środki, pracuj nad rodzinką, czy mobilizuj przyjaciół i ściągaj na swój pierwszy zlot fanów Multipli w Rewalu. Uśmiecham się na myśl, że choć dzieli nas wiele lat, to i dla takich "małolatów" jak pokolenie Basi, i dla takich "dinozaurów" jak ja, to może być pierwszy w życiu zlot

[Basia,M.]

naprawa podłuznic i progów kosz z materiałami 600 zł

[Paarys]

A można wiedzieć kto to robił? Ten sam znajomy mechanik? Sądząc po cenie, to bardzo przyzwoity człowiek jeśli zrobił to dobrze I znów spytam, czy w razie czego nie da się polecać tej osoby innym, załamanym stanem swojej Multipli.

[Basia,M.]

tak ten sam jutro znim bede rozmawiac na ten temat i napewno napisze na forum

[pawel1812]

Gdyby jeszcze dało się zrobić zdjęcia jak to od spodu wygląda, to byłoby super, choć wiem, że trzebaby kanału, podnośnika albo się położyć. Cena bardzo dobra, jeśli zrobione porządnie - sam bym za tyle dał zrobić a nie rok z tym walczył.
Tylko czy za tyle da się to porządnie zrobić? To jest kasa na dwa dni pracy, a to ciut mało... Odbudowa zgnitych blach, doginanie i docinanie, dobre materiały, malowanie, konserwacja. Chyba, że w ruch poszedł młotek i dziury zostały obite gołą blachą na zakładkę, tylko wówczas to po pierwszym sezonie rude wypływa, a po trzech jest gorzej niż przed naprawą.
U mnie jest około 30 łatek, licząc i te duże i małe, całkiem małych nie liczę.

[Paarys]

Powiedzmy sobie szczerze, że w Mulci Basi zrobione jest to tak, żeby auto przeszło następny przegląd. To już coś! Dziewczyna jest zadowolona, mechanik nie zdarł z niej i co tu dużo mówić, " złota rączka ", skoro podejmuje się dość rozległych tematów. Poprawił blacharkę, ale i zrobił rozrząd po zerwaniu paska, a nie tylko taką zwyczajną wymianę rozrządu, jeśli w tym silniku o zwyczajnym może być w ogóle mowa.
Tak jak kolega zrobił łatki w swojej Multipli, to opisany przez kolegę w poradniku zakres prac i dokładność oraz użyte materiały, nie mieszczą się w zwykłej praktyce warsztatowej, bo kosztowałoby to krocie. Jedynym wyjściem jest zrobić to samemu jak kolega, ale znów pytanie... Gdyby kolega zamierzał sprzedać Multiplę, to ile ona teraz będzie warta? Zwyczajnie na sprzedaż tak się nie robi, bo się nie zwróci... Takie są realia. Jeśli już to zrobić i jeździć aż się operacja zamortyzuje.
Początkowo zamierzałem moją Multiplę sprzedać, gdy już znajdę środki na lepszą, ale pomyślałem, że skoro są tacy "magicy" amatorzy, którzy potrafią reanimować Mulcie będące jednym kołem na szrocie, to na czym mam się uczyć jak nie na własnej? Przecież potrzebny mi jest pacjent a ten stoi przed domem, hehe. Nawet jeśli mi się czas i środki nie zwrócą, to zdobytych umiejętności i doświadczenia nikt mi nie zabierze... no, chyba że demencja starcza . Wierzę, że przyjdzie taki czas, gdy zapukam do kolegi po porady, poproszę o wskazówki, których w poradniku nie zamieścił. Może pomoże... Bardzo na to liczę. Fascynuje mnie to, że są takie osobowości, które zajmują się zawodowo czym innym, a robią coś, co zwykłą rzeczą nie jest dla większości śmiertelników

[Basia,M.]

HEj ponownie sie wtronce progi i poduznica jest zrobione na cacy wstawione nowe blach zakonserwowany i pomalowany na czaro od spodu to jest osoba ktura jak cos mam zrobic to robi i star sie jak najszybciej wiadomo bez auta to jak bezreki przy pierwszej okazji jak tylko bede uniego namiejscu zrobie foto i podesle na forum .