Wreszcie mam chwilę, żeby coś napisać z mojego punktu widzenia, bo na pewno inaczej widziałem zlot niż większość jego uczestników.
Najbardziej podobał podobał mi się niedzielny rejs, bo odbył się bez mojego zaangażowania - zapłacone, kapitan wiedział dokąd płynąć i kiedy zawrócić. Nawet trochę materiału filmowego zdołałem nakręcić przez co o tą część filmowej relacji ze zlotu nie muszę się martwić.
Okazało się też, że dosyć fajnie wyglądało zadymienie bulwarów, ale nie z miejsca, w którym stałem z Moto Doradcą. Z drona, którego posłał w przestrzeń powietrzną Jakimiuczek widok wręcz rewelacyjny. Dron mógł polatać, bo W KOŃCU DOPISAŁA NAM POGODA. Moim zdaniem byłą idealna, a chwilowa burza która zahaczyła o ośrodek była fajnym akcentem, który potwierdził regułę, że zlot Multipli bez deszczu nie może mieć miejsca.
Nie spodziewałem się tak dużej ilości samochodów. W niedzielę wręczałem ochroniarzowi81 numerek 68 i myślałem, że tyle Multipli i maszyn sympatyków pojawiło się na zlocie. W sobotę w ośrodku była jednak jeszcze jedna Multipla (kociewie), a Maciej nie odebrał numerka. Zalatany byłem, sam na wręczenie numerka nie wpadłem, bo się z Maciejem nie widziałem. Na dodatek się okazało, że tą ilość pojazdów przewidziała Angelika z ekipy muuuucia123 (konkurs na facebooku).
Na plus wyszło oświecanie ludu w temacie wiedzy o istnieniu klubu. Zawsze znajdzie się jakiś łoś, który nawet przed 25 spotkaniem zapyta, czy "z tym zlotem to na serio", ale dzięki popularności wydarzenia na Facebooku, sporej oglądalności materiału umieszczonego przez Waldka Florkowskiego (Moto Doradca) czy filmu, który się składa a dotyczy "paździerza" Tomka (ekipa plus48 na fb). Czekamy też czy powstanie coś z pobytu na naszym zlocie dziennikarzy z portalu gazeta.pl.
Bardzo na plus policja. Niesamowicie sympatyczni ludzie, mieli ochotę współpracować. Pani Kasia - super kontakt z dziećmi, przywiozła nawet ze sobą okulary, po których założeniu czuć się można jak po grubszej imprezie, ale... nie wystarczyło nam czasu, żeby się pobawić w slalom na bulwarach. Nie było też miejsca, żeby rozegrać wyścigi Multipli - w planach było inne ustawienie samochodów. Niestety za mało nas było (w temacie organizatorów), żeby zabezpieczyć wszystkie ważne momenty na zlocie i nie wszystko poszło idealnie - między innymi rozstawienie maszyn na bulwarach. Wiem, że nie wszyscy byli zadowoleni z efektu pracy policjantów, ale to tylko skutek pracy "góry". Prawie 60 samochodów to kolumna o długości około 500m. Nie ma takiej opcji, pan Tomek i Krystian (na motocyklach) dali radę wszystko ogarnąć chociażby mieli w papierach mistrzostwo kraju w zakresie wykonywania swoich obowiązków.
Wspomniałem wcześniej o materiale ze zlotu i o tym, że w niedzielę dałem radę sam trochę ponagrywać. Niestety z piątku i soboty materiałów mam niewiele. W piątek do Lichenia nie jechałem, podczas tego wypadu w ośrodku mieliśmy co robić. Wydawało się, że ekipy, które wziął "na plecy" Yachu wyjechały z ośrodka tylko na chwilę. Czas zasuwał w tempie ekspresowym. Z soboty mam materiał z drona Jakimiuczka, jest też piątkowy powrót z Lichenia. Będę miał też sporo nagrań od ekipy Samul2, płytkę z filmami obiecał też alpitlum. Mimo tego jest to ciągle mało. Wiem, że na pewno nie da się skorzystać z wszystkich nagrań. Najtrudniej znaleźć te, które są rejestrowane "spokojną ręką". Czasem są problemy z jakością, bywa, że część nagrań nie pasuje po prostu do pomysłu na zlotowy film. Zawsze sporo materiału odpada - najlepiej wiedzą to ci, którzy profesjonalnie się takimi rzeczami zajmują. Tomka przy plaży w sobotę przetrzymali dwie godziny, a gotowego materiału wyjdzie pewnie z 5 minut.
Szkoda, że dzieciaki po przyjeździe do ośrodka z Konina nie miały jakichś zaplanowanych zajęć. Nieraz podbiegały do mnie i pytały czy będzie coś dla nich. Niestety jedyne co mogłem zrobić, to rozdać puzzle, które przygotowałem przed zlotem. To akurat sprawa trochę przykra, bo jeszcze przed zlotem odzywałem się na forum w temacie pomocy - sam przecież nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego. Wziąłem ze sobą SERSO, nagrody też kupiłem dla najlepszych, tylko poprowadzić konkursu nie było komu, więc kombinować innych atrakcji "na bieżąco" nawet już nie próbowałem.
Na temat samego ośrodka - słyszałem opinie i bardzo pozytywne i negatywne. W zależności pewnie od tego, czy komuś niektóre sytuacje mniej lub więcej dokuczyły. Jeżeli chodzi o moje własne - zakwaterowanie na plus, stosunek ceny do jakości wypadł dobrze, na plus śniadania i obiad. Smaczne, a na śniadania nie spodziewałem się tak urozmaiconego bufetu. Sobotnia impreza integracyjna "obcych" faktycznie mogła niektórych wkurzyć, sam natknąłem się na "dżentelmena" szczającego w krzaki i niekoniecznie dobrze ukrywającego się z tą czynnością. Dla mnie ośrodek mim wszystko do zapamiętania na przyszłość, chociaż wydaje mi się, że Gwarek (od niedawna, bo wcześniej nazywał się Verano) byłby lepszy ze względu na większą ilość miejsc. Na pewno jednak należałoby wyciągnąć wnioski z incydentów, które miały miejsce i trochę inaczej z ośrodkiem rozmawiać, gdyby się nam kiedyś w te okolice ponownie chciało zawitać.
Czekam na kolejny zlot. Na pewno będzie i na pewno nie będę organizatorem, chociaż jakiś konkurs na pewno zrobię
tel. 691 780 705