Można rozróżnić (przynajmniej) dwa typy kradzieży samochodów. Pierwszy to kradzież dla samego samochodu, najczęściej na części (tutaj zawsze w rankingach króluje grupa VAG, dużo aut na rynku, duże zapotrzebowanie na części), albo bardzo drogie auta, kradzione wręcz na "konkretne zlecenie klienta". Druga kwestia, to kradzież auta, żeby go wykorzystać go czegoś innego, często do napadu, najpierw sobie tankują za darmo do pełna, potem jadą obrobić bank, uciekają tym autem przez pewien czas, potem go porzucają, albo nawet podpalają, żeby zatrzeć ślady. Nieraz (np w nocy) właściciel nawet nie wie, że ukradli mu auto, więc po sprawdzeniu tablic na monitoringu to do niego policja wchodzi i go zawija, co spowalnia śledztwo i zanim wyjaśnią co i jak, właściwi sprawcy mogą się niestety oddalić... Tutaj prym wiodą auta, które po prostu łatwo ukraść, jeszcze nie dawno były to m.in polonezy (teraz jest ich już po prostu coraz mniej). Nie trudno wydedukować, że najłatwiej można ukraść auto, do którego zdobyło się kluczyki, dlatego tu dopatrywał bym się niestety tej drugiej opcji, a nie nagłego wzrostu zainteresowania naszym pięknym autem
.
P.S. To tylko moje luźne spostrzeżenia, nie zajmuję się ani kradzieżą aut, ani nie jestem policjantem