Ja jak kupiłem mulcię to na początku w pracy się ze mnie śmiali. Kiedyś podszedł na narzędziownię kierownik(my staliśmy w grupce) on mnie pyta:
-Tomek, ty kupiłeś multiplę?
-tak, kupiłem
-a co wy na to?-zwrócił się do kolegów, a brygadzista (on ma Dustera
) ni z gruchy, ni z pietruchy
-nam jest wstyd
Z czasem, jak podwiozłem jednego, czy drugiego zaczęli swoje zdanie zmieniać na temat tego auta.
Dziś nawet jeden kolega jeździ byłą moją mućką
Ale macie rację, coraz więcej muciek pojawia się na naszych drogach i już tak nie szokują swoim dziwnym wyglądem jak kiedyś. Gdy ja swoją kupiłem w 2006 to muciek było jak na lekarstwo. Zdarzało się nawet, że przez cały tydzień nie spotkałem żadnej MK na drodze, a jak już spotkałem to zamrygiwaliśmy się długimi na "śmierć"
Teraz nie ma dnia, bym nie spotkał kilku sztuk, ale kierowcy już nie odmrugują (może to za sprawą tego że mam MK II) i nie reagują na pozdrowienia
raczej patrzą jak na debila
Gdyby to auto teraz zaczęli produkować, stało by się pospolite jak chleb codzienny. Podobno we Włoszech multipli jest tyle co u nas WV golf, tam posiadacze multi traktują to auto jak każde inne, bez emocji. Jak już to makaroniarze mogliby wypuścić na rynek polski i czeski parę tysiączków nowych multi, pewnie szybko znalazłyby swoich nabywców.