Strona 1 z 4

Kryminał z Multiplą w tle

: 14 lut 2012, 09:15
autor: Darraz
Poniżej link do interesującego artykułu:
http://czestochowa.gazeta.pl/czestochow ... legow.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Treść artykułu jest następująca:
Gazeta.pl pisze:Ale historia: krewki policjant chciał rozjechać kolegów

Na półtora roku więzienia w zawieszeniu został skazany policjant z Myszkowa, który uciekając przed interweniującym patrolem policjantów, omal ich nie rozjechał swoim samochodem.

26 kwietnia 2010 roku nad ranem oficer dyżurny komendy w Lublińcu otrzymuje zgłoszenie, że przed posesją w Woźnikach wjazd tarasuje fiat multipla. Wewnątrz auta śpi na siedzeniu kierowcy mężczyzna i w żaden sposób nie można go dobudzić. Oficer wysyła na miejsce zdarzenia patrol. Policjant i policjantka jadą do Woźnik oznakowanym radiowozem. Na ulicy Asfaltowej natykają się na fiata multiplę. W stacyjce nie ma kluczyków, za to za kierownicą śpi mężczyzna. Policjanci pukają w szybę, usiłując dobudzić kierowcę. Po kilku próbach wreszcie kierowca fiata otwiera oczy i drzwi auta. Czuć od niego alkohol. Tłumaczy, że to nie jego samochód, przywiózł go kolega, zostawił i sobie poszedł. Próbuje nawet do niego się z komórki dodzwonić. Bez skutku. Policjanci proszą o dokumenty. Kierowca wchodzi na tylne siedzenie multipli, sięga do komórki i pokazuje... legitymację policyjną. Zaskoczeni funkcjonariusze, sugerują że trzeba będzie jechać na badanie alkomatem.

Z drogi! Uciekam wam!

W tym momencie kierowca zatrzaskuje drzwi fiata, blokuje je i gwałtownie rusza, uderzając zderzakiem w nogi policjantki i policjanta. Ci padają na maskę fiata, który najpierw się cofa, a potem rusza z impetem. Policjanci z patrolu odskakują na boki. Multipla odjeżdża. Radiowóz rusza w pościg. Multipla jednak znika. Dwie godziny później w lesie między Woźnikami a miejscowością Dyrdy lublinieccy policjanci znajdują porzuconą, z lekko uszkodzonym tyłem multiplę. Jeszcze tego samego dnia w południe na oddział psychiatryczny szpitala w Tarnowskich Górach zgłasza się 35-letni Błażej S. - policjant z komendy powiatowej w Myszkowie. To właśnie on uciekał przed patrolem.


Ten funkcjonariusz zasługuje na szczególne potępienie

Prokuratura w Lublińcu postawiła policjantowi zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariuszy na służbie. St. posterunkowy Błażej S. nie przyznał się do winy. Tłumaczył, że policjanci byli bardzo agresywni, wręcz wulgarni, a nawet zagrozili odbezpieczoną bronią. Dlatego się przestraszył i zaczął uciekać. Sąd nie tylko mu nie uwierzył, ale co więcej zmienił kwalifikację czynu na surowszą. Uznał bowiem, że Błażej S. uczynił ze swego auta niebezpieczne narzędzie i z jego pomocą dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariuszy na służbie. Kodeks karny przewiduje za taki czyn nawet 10 lat więzienia. W I instancji Błażej S. usłyszał wyrok: 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 3,2 tys. zł grzywny. Apelację od wyroku złożył adwokat i lubliniecka prokuratura. Zgodnie - co jest rzadkością - domagali się zmiany kwalifikacji czynu na łagodniejszą - czyli tylko naruszenie nietykalności cielesnej - za co grozi do 3 lat więzienia.

Przed Sądem Okręgowym prokurator okręgowy wycofał jednak apelację oskarżyciela. Sąd prawomocnie podtrzymał wyrok, uznając, że czyn Błażej S. jako policjanta zasługuje na szczególne potępienie. Adwokat skazanego zapowiedział kasację do Sądu Najwyższego.

Tym razem wątek z "zakręconą" strażą miejską

: 21 lut 2012, 20:14
autor: Darraz
Tym razem sprawa mniejszej wagi:

Artykuł w oryginale tutaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... wieka.html" onclick="window.open(this.href);return false;
gazeta.pl pisze:"F" czy "P"? Nieważne. Mandat dla niewinnego człowieka

Straż gminna z Kujawsko-Pomorskiego wzywa mieszkańca Rzeszowa do zapłacenia mandatu. Twierdzi, że pędził ciężarówką w terenie zabudowanym 82 km/godz. Rzeszowianin nigdy jednak nie miał ciężarówki.
- Rozumiem, że straż szuka pieniędzy, ale to już przesada - mówi 38-letni Bernard Żyradzki, który prowadzi cukiernię. Żyradzki jest właścicielem fiata multipla. W zeszły piątek otworzył datowany na 10 lutego list ze Straży Gminnej w Kęsowie (pow. tucholski) z województwa kujawsko-pomorskiego i się bardzo zdziwił.

Według strażników Żyradzki jest właścicielem ciężarowego Mana, który 17 sierpnia ub.r. przed południem w Żalnie (gm. Kęsowo) w terenie zbudowanym przekroczył prędkość o 32 km/godz. Kierowca jechał z prędkością 82 km/godz. Strażnicy do wezwania na dowód dołączyli zdjęcie z fotoradaru, na którym widać część kabiny ciężarówki z tablicą rejestracyjną. Tablicę jeszcze powiększyli.

- Nigdy nie miałem ciężarówki, nigdy też nie byłem w Żalnie - przekonuje pan Bernard.

Zaczął dokładnie przyglądać się zdjęciu z fotoradaru, które wychwycili strażnicy. Numery tablicy rejestracyjnej ciężarówki i jego fiata niby się zgadzały. Ale tylko przez chwilę. Okazało się bowiem, że ostatnia litera tablicy jest "ucięta" i nie da się precyzyjnie stwierdzić, czy rzeczywiście jest nią "F", jak twierdziła straż, a na tę literę kończyła się tablica fiata Żyradzkiego.

- Również dobrze może być to "P" lub "R" - mówi pan Bernard.

Strażnicy dali mu siedem dni na podanie nazwiska osoby, która siedziała za kierownicą Mana i to jej miałby być wlepiony 300-złotowy mandat. Jeśli Żyradzki tego nie zrobi, to straż ukarze go mandatem wyższym o 100 zł. - Nie zamierzam płacić, bo to nie jest moje auto - stawia twardo sprawę rzeszowianin.

Strażnicy wytłumaczyli mu jeszcze, że jeżeli nie odpowie na wezwanie, to będzie musiał się stawić obowiązkowo w siedzibie kęsowskiej straży, a jak nie przyjmie mandatu, to straż wyśle do sądu wniosek o ukaranie.

Dzwonimy do Straży Gminnej w Kęsowie. Odbiera strażnik Łukasz Kleybor. Otwiera kwestionowane przez Bernarda Żyradzkiego zdjęcie. - Rzeczywiście, ostatnia numeru litera tablicy jest niewyraźna. Może być to "F", może być "P", a nawet "R". Strażnik, który obrabiał zdjęcie, błędnie odczytał tablicę rejestracyjną - mówi Kleybor.

I co radzi rzeszowianinowi? - Niech do nas zadzwoni i powie, że nie jest właścicielem ciężarówki. Szybko to wyjaśniamy.

- W międzyczasie przerejestrowałem auto - mówi Żyradzki. Na dowód przesyła kartę pojazdu, z której wynika, że jego fiat miał w tamtym czasie takie numery, jakie strażnicy przypisali ciężarówce.

- Wystąpimy więc do starostwa o sprawdzenie tych danych - zapowiada Kleybor.

Pół godziny później dzwoni jeszcze raz. - Pismo ze starostwa mieliśmy już 27 stycznia, zanim wysłano list do mieszkańca Rzeszowa. Wiedzieliśmy już, że na ten numer był zarejestrowany fiat multipla. Jego właściciel nie powinien dostać wezwania. Wobec strażnika, który je wysłał, będą wyciągnięte konsekwencje - zapowiada Kleybor.
Obrazek

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 22 lut 2012, 10:34
autor: sintesi
To jest kilkanaście kilometrów ode mnie... Straż Gminna w Kęsowie przez dłuuugi okres była jedną z kilku najlepiej zarabiających na fotoradarze. Powinni też dostać Oscara za kostiumy dla swego urządzenia :) Błędów, to oni popełnili wiele. Aktualnie już w Żalnie stoją tablice informujące o kontroli radarowej na odcinku 1,3 km. Od siebie polecam przepisową jazdę w tej miejscowości, bo potrafią ustawić nawet 2 fotopstryki... Jedne na wjeździe od strony Tucholi (zazwyczaj po prawej stronie zaraz za znakiem "teren zabudowany", a drugi na wyjeździe, gdzie jest przejście z 50-tki na 70-tkę. Łapią po prostu tych późno hamujących i wcześnie przyspieszających. A swoją drogą jak kierowca ciężarówki MAN na tym terenie przekracza prędkość, to albo jest desperatem, albo nigdy tamtędy nie jechał i nie posiada CB. W brak CB nie wierzę :)

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 3 kwie 2013, 01:45
autor: Darraz
Kolejna historia kryminalna, w której niebagatelną rolę odegrała Multipla. Tym razem historia z okolic Białegostoku:
www.podlaska.policja.gov.pl pisze: Białostoccy policjanci zapobiegli wprowadzeniu do obrotu dużej ilości narkotyków
Policjanci z Białegostoku, podczas kontroli fiata jadącego krajową „ósemką”, znaleźli w samochodzie blisko 5,5 kg marihuany. Środki odurzające, na trop których trafił policyjny pies, ukryte były w podwójnej podłodze pojazdu. Szacunkowa wartość narkotyków przewożonych przez 34-letniego białostoczanina to ponad 160 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. To rekordowa ilość konopi przejęta w tym roku przez podlaskich policjantów.

W minioną sobotę rano policjanci białostockiej drogówki patrolowali drogę krajową nr 8. Około godziny 9.00 w rejonie miejscowości Złotoria zatrzymali do kontroli przejeżdżającego tamtędy fiata na angielskich numerach rejestracyjnych. Okazało się, że za kierownicą samochodu siedział 34-letni białostoczanin, który w przeszłości karany był za przemyt narkotyków. Mężczyzna podczas rozmowy z mundurowymi zachowywał się podejrzanie i był bardzo zdenerwowany. To wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. W związku z tym na miejsce skierowany został pełniący nieopodal służbę przewodnik z policyjnym psem przeszkolonym do wyszukiwania zapachów narkotyków. Podczas sprawdzania multipli zwierzę szybko zasygnalizowało, że znalazło coś w okolicy podłogi pojazdu. W trakcie dokładnej kontroli okazało się, że w jej podwójnym dnie ukrytych było 21 szczelnie zapakowanych paczek, w których było łącznie blisko 5,5 kilograma marihuany. Szacunkowa wartość zabezpieczonych konopi to ponad 160 tysięcy złotych. Z takiej ilości narkotyku mogłoby powstać od około 5,5 do prawie 18 tysięcy porcji handlowych, które najprawdopodobniej trafiłyby do podlaskich szkół, pubów, dyskotek i lokali rozrywkowych. To rekordowa ilość konopi przejęta w tym roku przez podlaskich policjantów.

34-latek usłyszał już zarzuty posiadania i usiłowania wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków. Wczoraj mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie środków odurzających zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności, zaś za handel takimi substancjami grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast w przypadku obrotu znacznymi ilościami narkotyków sprawca może spędzić w więzieniu nawet 12 lat.

Obrazek

Obrazek
I jeszcze filmik dokumentujący zawartość podwójnej podłogi auta:



P.S.
Jak "dodatek" fragment tekstu dotyczący meczu Ligi Mistrzów między Bayernem Monachium a Juventusem Turyn. Całość jest tutaj:
http://www.rp.pl/artykul/12,995587-Czol ... tysty.html" onclick="window.open(this.href);return false;
a fragment nas interesujący brzmi tak:

"Zdaniem filozofów futbolu to wszystko od pokoleń przekłada się na styl gry, hołdujący bardziej sile, szybkości i nieustępliwości niż finezji i żonglerce. We Włoszech mówi się o takim właśnie, przekazywanym z pokolenia na pokolenie DNA Juventusu. Stąd, często nie bez racji, poza Turynem kibice witają Juventus, klub koncernu Fiata, okrzykiem: „Jesteście brzydcy jak multipla", bo to jedyny pojazd firmy z dramatycznym brakiem urody i wdzięku przypominający londyńską taksówkę."

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 3 kwie 2013, 07:25
autor: samul2
Taką Multiplę z podwójną podłogą miał kiedyś były forumowicz. Jakie było jego zdziwienie jak mu to uświadomiłem. Wyjęliśmy jeszcze papierosy marki "LM". :lol:

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 3 kwie 2013, 10:12
autor: wojtus
Tomek a w mojej nie zauważyłem takiej sztuczki?Mogłoby się czasem przydać.

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 18 kwie 2013, 19:19
autor: Darraz
Tym razem Multipla nie jest tu narzędziem zbrodni, ale występuje jako poszkodowana (i to solidnie). Informacja z 15 kwietnia 2013r.
We włoskim mieście Imola (tym od toru, na którym odbył się niejeden wyścig F-1, prowincja Bolonia) trzech obcokrajowców (nie wymieniono ich narodowości) ukradło Fiata Multiplę. Kierowca najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do własnych umiejętności i Multipla przekoziołkowała. Rabusie zostali ranni, jednak przyjazd pogotowia ratunkowego zaalarmowanego przez "miejscowych" nie był im na rękę. Jeden z nich nie był jednak w stanie uciekać z powodu odniesionych obrażeń, został znaleziony w krzakach niedaleko uszkodzonego pojazdu. Zatrzymanie tej osoby wystarczyło, by ująć pozostałych amatorów cudzej własności.

Obrazek

Link do oryginalnego artykułu:
http://www.romagnanoi.it/news/cronaca/1 ... ttano.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 18 kwie 2013, 19:26
autor: wojtus
Niedługo Multipla pojawi się w którymś z polskich komisów jako nówka, z małym przebiegiem itd.

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 9 maja 2013, 01:04
autor: Darraz
No to jedziemy dalej z serialem kryminalnym z Multiplą w tle (lub nawet w roli głównej). Tym razem do ukrycia narkotyków nie służyła podwójna podłoga, lecz.... 4 butle do CNG!

Obrazek

W butlach zmieściło się ponad 72 kg marihuany umieszczonej w 96 paczkach. Miała ona wartość około 700 tys. euro. Multiplą służby celne zainteresowały się zaraz po tym jak zjechała z pokładu promu płynącego z Grecji w porcie w miejscowości Ancona. Kierująca Fiatem kobieta podróżująca z dwójką małych dzieci zadeklarowała, że nie ma nic do oclenia. Jako powód swojej wizyty w Grecji podała ofertę opieki stomatologicznej, z której zdecydowała się skorzystać. Wersji tej nie dał wiary pies, który wyczuł, że prawda jest całkiem inna.

Obrazek

Pani została umieszczona oczywiście za kratkami.
Multipla to po pierwsze wóż rodzinny, a w drugiej kolejności idealnie sprawdza się jako samochód dla przemytników.

Źródło informacji:
http://www.ilmessaggero.it/MARCHE/ancon ... 4630.shtml" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.ansa.it/web/notizie/rubriche ... 42014.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.vivereancona.it/index.php?pa ... _id=404868" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Kryminał z Multiplą w tle

: 4 lip 2013, 15:51
autor: ARTEKRadom
Jeśli już o Mućkach kryminalistkach, to na granicy szwedzko norweskiej stoi ładna srebrna na blachach GWE... ;) zabrana przez celników.