Spontonik w Tkaczewskiej Górze

[wojtus]

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to że znowu na grilla wjadę. Powoli plan się układa w całość, trasa dopasowana.

[zaklinacz]

Ja caly weekend na targach. .. moze następnym razem

[Szajka]

Odpowiadając na pytania kierowane do Wojtka (!?) uprzejmie informuję, że nie mamy żadnego planu wydarzeń. Zakładamy, że każdy robi co chce - w granicach zdrowego rozsądku. W razie niepogody mamy do dyspozycji 2 pokoje na parterze, kuchnię i łazienkę oraz duże poddasze - jeszcze nie wykończone, bez ścianek działowych. Do tego telewizor, dwa komputery (niestety bez internetu) i dwa komplety gry w numerki. W wypadku pogody mamy dwa rowery i duży las na wyciągnięcie ręki oraz miejsce na ognisko i grila. Garaż (niestety jak okazało się ostatnio - z niewygodnym wjazdem) też jest do dyspozycji.

[miszczu77]

Ja mam wolne, więc nie przepuszczę takiej okazji, żeby przyjechać .

[krupnik]

A o której ta impreza się zaczyna bo ja będę po nocy i idę na noc do pracy?

[Szajka]

Niczego nie narzucamy. Każdy przyjeżdża, o której mu pasuje.

[miszczu77]

No to właśnie wróciłem ze spotkania. Chciałbym podziękować za gościnę i super atmosferę (jak zwykle). Oby takich spotkań było więcej.

[samul2]

Było jak zwykle fajnie. Pojedliśmy "kociewskiego" żarcia, pogadaliśmy, pośmialiśmy się i trzeba było rozjechać się do domów.

PS. Wojtek Ty to jednak szajbus jesteś .

[wojtus]

No tym razem to chociaż specjalnie nie jechałem tylko troszkę zboczyłem z trasy (100 a może 200km, wlaściwie nie liczyłem)ale na kluski Szajki warto było. No i dowiedziałem się jak poradzić sobie z termostatem a takiej porady u mnie nie otrzymam.