Klub Fiata Multipla

Niewiele zdało... Ale w sensie, że przy takiej korozji to już nie warto? Znaczy na żyletki...?
Byłoby szkoda, zwłaszcza, że dziś już bardzo ciężko znaleść mućkę z bęzyniakiem w dobrym stanie. A te wszystkie sprowadzane przez handlarzy to... Ech... Szkoda gadać
No nic, umówię się w tym warsztacie poleconym przez U-47 i zobaczę co mi powiedzą. Jak mówią nadzieja umiera ostatnia

Jestem realistą, liczę się z tym że za czas jakiś (bardzo odległy) cała ta odbudowę z konserwacją może trafić szlag. Podejrzewam że sztuką jest znaleźć idealne proporcję pomiędzy dobrym, tanim i nie gadającym głupot klientom blacharzem...... Na razie muszę wierzyć że wszystko będzie dobrze, widziałem podłogę "przed" i "po" ale tak naprawdę się na tym nie znam.

Niestety fundusze na ratowanie mućki się skończyły, teraz dłubie sam na działeczce, zabieram się właśnie za plastiki zewnętrzne i wewnętrzne oraz za moje wakacyjne "oczko w głowie" : https://photos.app.goo.gl/eVewrjiA2VKFjSHQ9

Powodzenia w negocjacjach życzę !

blizardozz pisze:Niewiele zdało... Ale w sensie, że przy takiej korozji to już nie warto? Znaczy na żyletki...?

Dużo zależy od tego jak solidnie fachowcy za problem wezmą. Mam wrażenie, że u mnie nie do końca odbyło się to tak jak trzeba, dlatego zdecydowałem, że się za podłogę już nie biorę. Byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto. Nie twierdzę, że u Ciebie musi być podobnie.

blizardozz pisze: ↑

31 maja 2019, 18:03

Niewiele zdało... Ale w sensie, że przy takiej korozji to już nie warto? Znaczy na żyletki...?

Warto, czy nie warto, to już od Ciebie zależy. Trzeba zdecydować, czy jest sens wkładać 1500-2000 zł w auto, które warte jest 2000-3000 zł. A rdza prawdopodobnie i tak wróci za rok czy dwa.

Trzeba zdecydować, czy jest sens wkładać 1500-2000 zł w auto, które warte jest 2000-3000 zł

No niby racja i przy każdym innym aucie stwierdził bym, że nie warto. Ale to jest MULTIPLA! Obecnie w dobrym stanie prawie nie do dostania, a alternatywy zwyczajnie brak.