czuczu2001 pisze:Dzięki za podpowiedź.
Rozrząd co prawda mam umówiony w serwisie fiata na Wojciechowskiego ale pozostałe rzeczy będą leczone tam.
Mam mieszane uczucia. Padło mi sprzęgło (nota bene w drodze na forumową kawę) akurat na Wojciechowskiego. Zrobili, wzięli 1350, ale trwało to 5 dni (sprowadzanie części). Odebrałem auto w piątek po południu i po 1 kilometrze okazało się że nie działa prędkościomierz. Nie zawróciłem (spieszyłem się po dzieciaki) zadzwoniłem tylko i zgłosiłem problem. Okazało się że muszę przyjechać dopiero w poniedziałek i to wieczorem - reklamacje musi przyjąć ta sama zmiana która dokonała wymiany. Ok. Pojechałem. 10 minut, zrobione, przepraszali, nie myli się ten koto nic nie robi (to ja powiedziałem), zachowali się w porządku....ale.....
2 tyg później pedał wpadł mi do środka (sprzęgła) na zablokowanym 2 biegu udało mi się dotrzeć do domu. No nic pomyślałem (wkurzony) Rano (święto) telefon, ASSISTANCE i na Wojciechowskiego. Zostawiłem Mulcie. Rano przyjeżdżam, patrzę ta sama zmiana, Ucieszyłem się. Zgłaszam reklamację, ok, auto wepchnięte do środka. Po południu telefon, pęknięta linka (Koledzy z forum wiedzieli wcześniej
), próbowałem negocjować, ale twardzi byli - Oni wymieniali sprzęgło, linki nie ruszali. 5 dni postoju 2 dni sprowadzenie linki, nie doszedł jakiś zaczep, kolejne 2 dni, 5 dnia odbieram auto. Cena.... nieistotne, wkurzony ale bardzo kulturalnie powiedziałem że jestem tylko historykiem, ale wydaje mi się że w aucie z przebiegiem 200 tysięcy podczas wymiany sprzęgła, awarie starej demontowanej i montowanej z powrotem linki można było przewidzieć i tyle.....
Tak na marginesie pamiętam czasy kiedy to na Wojciechowskiego terminy były.... teraz to po głównej hali (osobiście widziałem) można się gonić, tyle wolnego miejsca
Oczywiście nie wieszam na nikim psów i nie kwestionuję kompetencji nikogo, ale logistyka części z całą pewnością jest do poprawki
Kompetencja mechaników ważna rzecz, ale odległość od warsztatu też jest istotna, zastanawiam się osobiście nad BOSHem (koło os. Jagiełły) - mój teść bardzo chwali, ceny podają mu przez telefon, krótkie terminy a części tego samego dnia. Byłem tylko raz. Poprzedni właściciel Mulci zamontował żarniki ksenonowe, które robiły zajebiste wrażenie, ale cytując diagnoste - nawet bym Panu z tymi światłami na kanał nie pozwolił wjechać..... W każdy razie jak 3 raz przepalił mi się bezpiecznik (odbierałem akurat Krzysia z przedszkola) podjechałem i poprosiłem o zamianę na zwykłe ale dobre żarówki. 20 minut, od ręki, 100 zł, razem z kompletem żarówek BOSHa, uff ale się rozpisałem, to L4 jest straszne